Małe buteleczki z ogromnym potencjałem! – rozmowa z ekspertkami R&D Bio w firmie Browin.

1039
Źródło: BROWIN

Tuż przed końcem maja zapraszamy was do ostatniej publikacji od naszego Partnera – firmy Browin. Tym razem przedstawiamy wam ekscytującą rozmowę na temat esencji i smaku! O inspiracjach oraz planach na przyszłość opowiadają Katarzyna Pietrzak – Kierowniczka R&D Bio oraz Sara Stachurska-Supeł, Specjalistka ds. Rozwoju Produktu.

Zapraszamy do lektury!

Cześć, tu Anna Baszczyńska – stypendystka firmy Browin. Dzisiaj zabiorę Was w podróż do kolorowego świata browinowych esencji. Zapraszam na rozmowę z Katarzyną Pietrzak – Kierowniczką R&D Bio oraz Sarą Stachurską-Supeł, Specjalistką ds. Rozwoju Produktu, Biotechnologiem.

– Do sztandarowych produktów Browinu należą esencje, tworzące dziś bogatą, zróżnicowaną i wciąż poszerzaną gamę smaków i aromatów. Chciałabym dzisiaj zapytać Was, jak rodzą się pomysły na nowe smaki? Skąd czerpiecie inspiracje?

Może zabrzmi to banalnie, ale najbardziej inspirująca jest otaczająca rzeczywistość. Praca nad nowym produktem zaczyna się od uważnej obserwacji tego, co jest blisko nas. Wystarczy wyjść na spacer, poprzyglądać się światu. Globalne trendy widoczne są praktycznie w każdej sferze naszego życia, od mody, muzyki, filmu po social media. Jesteśmy zanurzeni w popkulturze, która jest niekończącym się źródłem inspiracji i informacji o tym, jak wygląda i będzie wyglądać wkrótce nasze życie. Można by rzec: pokaż nam swojego Netflixa, a powiemy Ci, co będziesz dziś jeść i pić podczas kolacji…

Oczywiście, szukając nowych smaków i tworząc nowe produkty, korzystamy również z branżowych badań, wszelkich barometrów trendów oraz analityki marketingowej. Staramy się, aby nasze podejście do kreowania nowych produktów było możliwie jak najbardziej holistyczne, pozwalające ująć całość tematu. W produkcji nowych esencji zawsze wychodzimy od badania rynku, trendów zakupowych, a dopiero później typujemy wybrane smaki, które chcemy dalej rozwijać.

– Czyli my, konsumenci, ulegamy modom, również w kwestiach związanych z piciem i jedzeniem?

Zdecydowanie tak. Trudno jest dziś żyć off-grid – poza sferą sieci wzajemnych uwarunkowań, nie poddając się jakiejkolwiek ekspozycji na działanie współczesności. Z drugiej strony trzeba przyznać, że to dobry czas dla sprzedaży produktów, które zachęcają do domowego gotowania, celebracji życia w stylu slow. Pandemia Covid-19 spowodowała, że bardzo otworzyliśmy się na tematy kulinarne, zaczęliśmy eksperymentować w kuchni, tworząc nowe smaki i rozwijając swoje umiejętności związane z przygotowywaniem domowego jedzenia oraz napojów. Najpierw przyrządzaliśmy potrawy i trunki w domu, bo było to niejako wymuszone izolacją, ale szybko odkryliśmy w tym ogromną przyjemność. Kulinarne działania pod hasłem DIY stały się częścią nowego, postpandemicznego modelu życia, wpisując się w globalny trend „zrób to sam” – i zrób to tak, by było smaczne, zdrowe, przyjazne dla domowego budżetu, a przy tym, by sprawiało frajdę i dawało powód do dumy. Chcemy żyć na własnych zasadach, przełamując stereotypy, tworząc swój styl. Żyć tu i teraz, pisać swoją unikalną historię, ale wciąż nosząc w sobie pewną nostalgię za tym, co minione.

– Jakie smaki będą zatem modne w 2023 roku?

Pewne tradycyjne nuty smakowe przeżywają swój wielki renesans, ale pojawiają się także nowe kompozycje. 2023 rok z pewnością będzie należał do akordów cytrusowych, koktajli w stylu retro. Do łask wrócą wszelkie trunki w stylu old fashion, „tini” na bazie wódki, poncze oraz kolorowe drinki w klimacie lat 80. i 90., podane w naczyniach nawiązujących wzornictwem do tamtej estetyki. Absolutnym hitem będzie klasyczny rum i rozmaite wariacje na jego temat. Jedna z firm badawczych – IWSR Drinks Market Analysis, eksplorująca rynek alkoholi, przewiduje, że do 2027 roku popyt na rum wrośnie aż o 50%.

Alkohole gotowe, w szczególności te premium, zawsze będą miały swoich zdecydowanych wolenników, ale zauważamy, że wiele osób poszukuje nowych doświadczeń smakowych, które właśnie umożliwia samodzielna praca z naszymi esencjami. Własnoręcznie przygotowany trunek, np. na bazie naszej esencji „Jänek Majster” pokazuje, że można tworzyć w domowym zaciszu ciekawe, aromatyczne kompozycje na bazie zakupionego alkoholu, że jest to przy okazji świetna zabawa, sposób na spędzanie wolnego czasu, rodzaj hobby. Do tego dochodzą jeszcze kwestie finansowe. Taki specjał przyrządzony w domu smakuje znakomicie, a jest dużo tańszy niż smakowe trunki ze sklepowej półki.

Gdzie są produkowane esencje z logo Browinu?

Esencje oczywiście od początku do końca produkujemy w Łodzi, w Browinie. To zdecydowanie praca zespołowa, w którą zaangażowana jest niemal cała firma na czele z naszym działem R&D. Każdy z browinowych specjalistów przykłada więc swoją cegiełkę do stworzenia nowej propozycji i co najistotniejsze, ma na nią realny wpływ. Bo tak się u nas pracuje – od pomysłu do gotowego produktu. Wspólnie tworzymy panel sensoryczny, by odnaleźć wśród wielu kompozycji najlepszy smak, zapach oraz barwę. Co istotne, te trzy składowe badamy oddzielnie, porównując je z parametrami alkoholi, które są punktem odniesienia. Po dokonaniu wyboru określonej próbki, rozpoczynamy testy stabilnościowe oraz badamy esencje pod kątem mikrobiologicznym. To szereg ściśle określonych procedur, które sprawiają, że gotowy produkt będzie posiadał najwyższą jakość i doskonały smak. Wszystko po to, by spełnić wszystkie oczekiwania naszych Klientów.

Co wyróżnia zaprawki Browinu na tle produktów innych producentów? Z czego jesteście szczególnie dumni?

Na pewno z tego, że nasze nowe esencje, często zwane także zaprawkami, zawierają naturalne aromaty, czyli substancje ekstrahowane z roślin i nie poddawane żadnej obróbce chemicznej. Nie posiadają w swoim składzie cukru. To Klient decyduje, czy jego ostateczny wyrób będzie słodki, czy też wytrawny. Dodatkowo nasze esencje sprzedawane są w buteleczkach z ciemnego tworzywa, chroniącego zawartość przez działaniem promieni słonecznych. Co istotne, po zużyciu esencji opakowania po nich otrzymują drugie życie, gdyż nadają się do recyklingu.

– Jakie jeszcze smaki będą miały swoją premierę w 2023 roku?

Pracujemy nad wprowadzeniem wielu ciekawych nowości, których szczegółów nie chcemy jeszcze zdradzać. W tej chwili dostępne są nowe, jeszcze lepsze wersje naszych klasycznych esencji o smaku cytryny i maliny, niezwykle wydajne oraz stworzone na bazie naturalnych aromatów, a także dwa nowe hity: „Krupnik Biesiadny” oraz „Jänek Majster”. Nasze nowości – m.in. esencje o smakach: „Jamaica Rum”, „Calvados”, „Bourbon” i gama „Whiskey”, jak się spodziewamy – będą absolutnymi przebojami.

– Na koniec zapytam, czy przygotowanie napojów z gotowych esencji jest proste i szybkie?

Zdecydowanie tak! Przyrządzanie napojów z dodatkiem esencji jest banalnie łatwe. Do uzyskania dobrego efektu wystarczy zaledwie doba. Jeśli jednak chcemy osiągnąć głębszy smak i aromat, warto zaczekać z degustacją nieco dłużej. To naprawdę proste i przyjemne. Esencje to świetny pomysł na domowe imprezy, podczas których chcemy uraczyć swoich znajomych wyjątkowymi, oryginalnymi smakami trunków – najlepiej w butelkach z nadrukiem (które również mamy w ofercie).

Nasze esencje świetnie sobie radzą także w świecie filmu – oto przykłady 😉

Dziękuję Wam za rozmowę i z niecierpliwością czekam na nowe, ciekawe esencje.

… bo domowe jest lepsze!

Materiały do powyższego artykułu zostały dostarczone przez BROWIN

Poprzedni artykułActive Healthy Ageing, czyli co możemy razem zmienić – temat na Śniadanie z Klastrem
Następny artykułPoznajmy się! LIVE DEMO rozwiązań medycyny cyfrowej MedApp!