Jak zmieniał się rynek trenerski w Polsce?

2636

Minęło około 30 lat, odkąd w naszym kraju pojawił się nowy zawód – trener, niekiedy zwany też “szkoleniowcem”. Z profesją tą identyfikuje się dziś, według różnych źródeł, od 20 do nawet 60 tysięcy osób aktywnych we wszystkich branżach i sektorach. I choć zarówno miniony, jak i obecny rok przysporzył, w związku z pandemią Covid-19, trudności w nastawionej na interakcję z ludźmi działalności trenerskiej, to jednak ci, którzy nie ustają w rozwoju i wspierają innych szkoleniowo, nie składają broni.

Jest to więc dobry moment na refleksję nad tym, jak zmieniał się rynek usług szkoleniowych w Polsce, począwszy od nowej, wolnorynkowej gospodarki, poprzez coraz większą specjalizację w zawodzie, aż po dynamiczne przejście do działalności zdalnej w okresie pandemicznym.

Złota era trenera?

Najkorzystniejszy dla trenerów i firm szkoleniowych czas nastąpił pomiędzy 1989 a około 2007 rokiem. Podmiotów i osób zajmujących się taką formą edukacji było wówczas bardzo mało, konkurencja jednak rosła. Stawki za dzień szkoleniowy określano początkowo w dolarach. Nie powinno to dziwić, ponieważ treningi (najczęściej IT i umiejętności menedżerskich) zamawiały głównie polskie oddziały zachodnich korporacji. Z czasem szkolenia miękkie zaczęła wybierać także administracja publiczna, zasadniczo na stopniu centralnym. Z roku na rok firm i trenerów przybywało, a tym samym – prostym prawem rynku – stawki za dzień szkoleniowy zaczęły spadać. W tamtym czasie trenerzy posługiwali się narzędziami, metodami i standardami, które dziś są odbierane jako oczywiste i niemal naturalne, ale rzecz jasna wówczas nie były jeszcze w naszym kraju powszechnie znane.

Szkolenia ze środków unijnych

Wraz z akcesem do Unii Europejskiej Polska uzyskała dostęp do potężnego wsparcia finansowego Europejskiego Funduszu Społecznego. Około roku 2000-2003, po okresie kryzysu (i zamknięciu działalności wielu firm szkoleniowych), rynek szkoleń doczekał prosperity – popyt na usługi aktywnej edukacji znacząco wzrósł. Kształcenie w formie szkoleń, warsztatów i studiów podyplomowych stało się bardziej powszechne, ponieważ środkami unijnymi zaczęły dysponować, na szczeblu lokalnym, urzędy marszałkowskie, wojewódzkie oraz wojewódzkie urzędy pracy. Polscy trenerzy i przedsiębiorcy szybko przekonali się także, jak istotna jest nowa umiejętność – pisanie efektywnych wniosków o dotacje unijne. Pomiędzy 2007 a 2012 rokiem w konkursach grantowych rozdysponowano ponad 40 mld zł., zarówno na szkolenia twarde, jak i miękkie, studia podyplomowe oraz aktywizację osób bezrobotnych i wykluczonych społecznie.

Bardziej świadomi odbiorcy i profesjonalni trenerzy

Korzystanie z dotacji EFS na szkolenia stało się dziś, w porównaniu z rokiem 2012, bardziej skomplikowane i obłożone warunkami, którym nie każda firma szkoleniowa była i jest w stanie sprostać. Także prowadzenie marketingu usług szkoleniowych jest bardziej wymagające. Beneficjenci szkoleń mają wyższą świadomość oraz większe oczekiwania dotyczące efektów kształcenia. Na przykład, kiedyś szkolenie na dany temat było produktem oferowanym w niemal identycznej formie wielu klientom. Współcześnie najlepiej widziane (i wręcz wymagane) jest podejście indywidualne, dostosowane do potrzeb konkretnego zleceniodawcy.

Jeśli kryzys jest motorem postępu, to dla polskich firm szkoleniowych zaowocował on specjalizacją i profesjonalizacją. Zauważone tendencje uległy dodatkowemu wzmocnieniu w czasie obostrzeń pandemicznych, które wymusiły na organizacjach szkoleniowych przejście na technologie zdalne. Trenerzy wykorzystują już nie tylko prezentacje i rozmowy, ale całe zestawy technik i narzędzi przeniesione z zajęć terenowych do internetu. Dzisiaj, również w wirtualnej rzeczywistości, szkolenia tworzy się z myślą o określonych grupach odbiorców, uwzględniając ich potrzeby zawodowe i umiejętności techniczne. Zastosowana technologia powoli zbliża nas do sposobu pracy możliwego dotąd tylko na sali szkoleniowej.

W internecie i poza nim, w Polsce działają już nie tylko trenerzy biznesu, zmiany, umiejętności psychospołecznych, zarządzania czy administracji. ale od 2016 roku także trenerzy nauki. Czym zajmują się ci ostatni i jak działają w czasie pandemii?

Trenerzy nauki na start!

Trenerzy nauki to naukowcy, którzy potrafią dzielić się wiedzą ekspercką z innymi. Chodzi nie tylko o prowadzenie efektywnych zajęć z innymi naukowcami lub ze studentami, ale także z osobami spoza środowiska akademickiego – reprezentantami biznesu lub klientami indywidualnymi, potrzebującymi wiedzy naukowej dla celów zawodowych lub osobistych.

Po uzyskaniu certyfikacji, trenerzy nauki prowadzą szkolenia i warsztaty z użyciem wiedzy dotyczącej własnej specjalizacji naukowej, w oparciu o metodykę aktywnej dydaktyki. Podstawą otrzymania kwalifikacji jest Kurs Trenerów Nauki (KTN), który odbywa się cyklicznie od 2016 roku. Rozwijająca się polska społeczność trenerów nauki liczy 60 osób. Od kilku lat, regularnie odbywa się również Narzędziownia Trenera Nauki (NTN), skierowana do trenerów różnych szkół pragnących poznać i stosować narzędzia trenerskie kierowane do ludzi nauki. Planowane na koniec czerwca, a także w lipcu i we wrześniu zajęcia KTN i NTN obejmą pakiet niedostępnych gdzie indziej w Polsce materiałów wspierających pracę zarówno naukowców, jak i trenerów oraz menedżerów nauki. Zajęcia stacjonarne to nie jedyne pole działań trenerów nauki, którzy pierwsze kroki w szkoleniach online stawiali jeszcze w 2016 roku, a do marca 2020 roku przeprowadzili 70 webinarów dla naukowców z instytucji w kraju i za granicą. W obliczu pandemii, zdalne działania szkoleniowe w dużej mierze zastąpiły „tradycyjne” zajęcia, zorganizowano także krótkie wydarzenia trenerskie obejmujące posługiwanie się kilkunastoma narzędziami przeznaczonymi do pracy online. Na wniosek członków społeczności, tego rodzaju działania będą ponawiane.


Artykuł powstał we współpracy z Trener Nauki
Autor: Justyna Małkuch-Świtalskatrener nauki, coach i superwizor kariery; ekspert z zakresu strategicznego zarządzania karierą naukową. Od 2016 roku promuje i szkoli członków polskiej społeczności trenerów nauki.


Poprzedni artykułThe rational based mutation opening new substrates to the glycil-radical enzyme
Następny artykułRozwiń swój biznes! – możliwości finansowania z AIIB